„Dajmy nadzieję” – święto charytatywne już za nami.
W niedzielne popołudnie 4 maja hala istebniańskiego gimnazjum tętniła nadzieją. A to za sprawą wszystkich gości, którzy przybyli na charytatywne święto zorganizowane przez wolontariuszy VIDES.
Młodzież z Istebnej, Jaworzynki i Koniakowa, która na co dzień pracuje na rzecz dzieci w naszej gminie, zaprosiła na scenę Davida Fly, muzyka i wokalistę pochodzącego ze Skoczowa. David to młody chłopak, który przed laty również był wolontariuszem VIDESu, a dziś zaczyna na poważnie karierę muzyczną. Dał wspaniały koncert utworów skomponowanych przez siebie, ale zagrał również kilka utworów coverowych. Niedawno nagrał swoją debiutancką płytę, którą można było nabyć wraz z autografem.
Podczas święta na scenie zaprezentowała się także grupa młodzieży, która w dniach od 1 do 3 maja brała udział w warsztatach tańca współczesnego w Istebnej zorganizowane przez stowarzyszenie VIDES. Warsztaty prowadziła pani Agata Wendler pochodząca z okolic Lublina. Układ, który młodzież zaprezentowała był bardzo dynamiczny, pełen figur, zwrotów akcji. Zdumiewał widzów również tym, że był przygotowany w zaledwie trzy dni. W dwunastu tańczących młodych ludziach, a były to dziewczyny i chłopcy, było widać niemały potencjał. Podczas święta nie obeszło się bez bisu i młodzi tancerze prezentowali się na scenie dwukrotnie.
Kolejnym zapierającym dech w piersiach punktem programu był pokaz Judo przygotowany przez zawodników UKS Wisła Centrum. Na scenie zaprezentowano wszystkim jak judoka rozpoczyna trening, część rozgrzewki, elementy techniki, chwyty, rzuty, pady. Wszystko z odpowiednio dobraną muzyką. W pokazie brali udział starsi zawodnicy mający czarny i brązowy pas, młodzież oraz dzieci. Na ich czele stał trener Jakub Matuszny z Koniakowa.
Po pokazie, aby każdy mógł na nowo złapać oddech głos zabrały wolontariuszki, które w najbliższe wakacje udają się do miasteczka Lille we Francji, aby pracować tam u boku salezjanina rodem z Istebnej, Piotra Wolnego. Zadaniem i celem wolontariuszy jest obudzenie w ubogich dzieciach, zepchniętych na margines i dyskryminowanych przez społeczeństwo, chęci rozwijania się, chęci do marzeń, do uśmiechu oraz aby dać im nadzieję na lepszą przyszłość. Stąd właśnie tytuł święta „Dajmy nadzieję”. Dzieci, do których zostaną posłani wolontariusze pochodzą z rodzin uchodźczych, które z ubogich państwa Europy, takich jak: Bułgaria, Rumunia czy Węgry, osiedliły się we Francji. Nie mogą się uczyć, bo nie znają języka, nikt nie zwraca na nich uwagi, dlatego też nikt nie dba o ich edukację. Pomocną dłoń wyciągają do nich salezjanie wspólnie z wolontariuszami VIDES z Istebnej.
Ostatnimi gośćmi tamtego wieczoru byli członkowie Zespołu Regionalnego „Istebna”, który jak zwykle zachwycił widzów pięknem góralskiej muzyki, śpiewu i tańców. Zespół ten koncertuje po całym świecie, zdobywa nagrody i wyróżnienia w festiwalach i konkursach i znalazł również czas, aby wystąpić przed swoją publicznością w rodzimej Istebnej.
Podczas całego święta wszyscy goście, za dobrowolną ofiarą złożoną na rzecz pracy z dziećmi w Lille, mogli korzystać z bufetu przygotowanego przez wolontariuszy. Wśród przekąsek, napoi i smakołyków było również stoisko z pamiątkowymi gadżetami VIDESu. Do dyspozycji najmłodszym widzów był kącik dziecięcy nad którym czuwali animatorzy.
Zarówno David Fly, młodzi tancerze, judocy ,Zespół Istebna oraz konferansjerzy Elżbieta Legierska – Niewiadomska i Janko Macoszek tego dnia wystąpili charytatywnie. Dziękujemy wszystkim bardzo serdecznie za bezinteresowność, zaangażowanie w Święto i nadzieję, którą rozsiewali wokół.
Serdeczne podziękowania pragniemy skierować również do wszystkich tych, którzy przyczynili się do organizacji tego charytatywnego święta: pana Bogdana Ligockiego – dyrektora gimnazjum w Istebnej i obsługi szkoły, państwa Zbigniewa i Małgorzaty Kawulok oraz syna Marka – właścicieli piekarni Koniaków, pani Bogusławy Probosz – właścicielki sklepu spożywczego na Zaolziu oraz pana Jana Probosza, pani Teresy Kamińskiej – właścicielki marketu Rema oraz córek Agnieszki i Moniki, pani Teresy Pudalik – właścicielki sklepu spożywczego na Beskidzie oraz pani Teresy Mokrysz – właścicielki firmy Mokate z Ustronia. Serdecznie dziękujemy.
Dzięki wsparciu wszystkich z gości będziemy mogli zorganizować dla dzieci w Lille warsztaty tematyczne, dzięki którym poznają proste formy plastyczne, rękodzielnicze przydane w codziennym życiu, będziemy mogli przez zabawę uczyć je języka francuskiego, aby łatwiej było im zaaklimatyzować się w obcym kraju, może dzięki temu w przyszłości pójdą do szkoły, znajdą pracę … Warto mieć nadzieję i budzić tę nadzieję w innych.
Raz jeszcze wszystkim za wszystko serdeczne BÓG ZAPŁAĆ!