Francja 2014

Podziel się

5 sierpnia 2014 roku z miesięcznego doświadczenia wolontariatu w Lille we Francji powróciły cztery wolontariuszki VIDES Polska. Pracowały one w obozach Romów organizując czas wolny dzieciom. Na miejscu współpracowały z istniejącym od roku stowarzyszeniem E.S.P.E.R.E
( Nadzieja Salezjańska dla dzieci Romów Europy) oraz Salezjanami Księdza Bosko, którzy współtworzą owe stowarzyszenie na rzecz pomocy dzieciom Romów w Lille.

Trochę wspomnień

Chęć pomocy Romom w Lille kiełkowała w naszych sercach już od ponad roku. Dzięki posługującemu w Lille Piotrowi Wolnemu, salezjaninowi z Istebnej, udało się nawiązać kontakt ze stowarzyszeniem ESPERE, które pracuje na co dzień dla dzieci Romów Europy. Gdy zapadła ostateczna decyzja co do terminu wolontariatu, chęć uczestniczenia w nim wyraziły cztery dziewczyny: Ania, Karina, Natalia i Renata. Z początkiem roku 2014 rozpoczęły one swoje przygotowania do wyjazdu. Spotykały się na lekcjach języka francuskiego, formacji oraz zapoznawały się z historią Romów i ich obecną sytuacją we Francji, a szczególnie w Lille. W ramach przygotowań do miesięcznego wolontariatu VIDES w Istebnej zorganizował koncert charytatywny „Dajmy nadzieję”, z którego całkowity dochód otrzymany dzięki serdeczności zebranej publiczności został przeznaczony na pracę z dziećmi romskimi w Lille. Dzięki uprzejmości księdza Tadeusza Pietrzyka, proboszcza parafii Dobrego Pasterza w Istebnej, wolontariuszki zebrały ofiarę również na cel pomocy dzieciom. Wszystkie środki finansowe zostały przekazane na ręce prezesa stowarzyszenia ESPERE, Danièle Sciacaluga. Dzięki temu wsparciu zostały zakupione m.in. stoły i krzesła niezbędne do przeprowadzenia warsztatów. Wolontariat VIDES w Lille trwał w dniach od 10 lipca do 5 sierpnia 2014 roku. Podczas tego doświadczenia wolontariuszki pracowały w dwóch obozowiskach Romów Europy. Ich praca polegała na animowaniu dzieciom czasu wolnego, prowadzenie warsztatów edukacyjnych, manualnych. Zajęcia te miały charakter przede wszystkim wychowawczy, aby nauczyć dzieci odrobinę cierpliwości, szacunku do innych, używania zwrotów grzecznościowych. To był niełatwy orzech do zgryzienia, lecz pod koniec pobytu były widoczne pierwsze owoce, kiedy dzieci mówiły „proszę” jeśli chciały dostać kredkę, potrafiły przeprosić jeśli zrobiły coś źle i nauczyły się dziękować, jeśli były z czegoś zadowolone. Każda z wolontariuszek doświadczyła czegoś pięknego, nowego. Dając siebie tym dzieciom otrzymała znacznie więcej niż mogła się spodziewać. Dziękujemy Panu Bogu za tych wszystkich ludzi, których postawił na drodze naszej posługi, za łaski potrzebne do pokonywania barier językowych, kulturowych, a przede wszystkim za siły niezbędne do przezwyciężania uprzedzeń i zmiany mentalności – wpierw naszej, ale również innych ludzi, którzy widzą naszą pracę. Każdej myśli, każdemu działaniu towarzyszyła ogromna nadzieja. I to właśnie ona nadal pozostaje w sercach wolontariuszek, które wyjechały z Lille z przekonaniem, że wspólna praca była tylko małym ziarenkiem. Niech to ziarenko wzrasta, kiełkuje i wydaje obfity plon w przyszłości.

Świadectwa wolontariuszek:

Karina:

“Wchodząc pierwszy raz do obozów Romów miałam wrażenie, jakbym przechodziła przez magiczne wrota, które oddzielają ich świat od bogactwa, przepychu i materializmu, w miejscu, w którym mieszkają, najważniejsza jest więź rodzinna. Jeśli zdobędziesz ich zaufanie, okażą ci wiele szacunku i serdeczności. Nam się udało. W zamian za kilka chwil spędzonych na grach, zabawach, kolorowankach, otrzymaliśmy piękne więzi, uśmiech i radość tych dzieci. Nie każdy Rom to ten, który kradnie, oszukuje, wyłudza. Wśród tej społeczności są przede wszystkim ci, którzy chcą zmienić swoje życie, znaleźć pracę, zamienić karawanę na małe mieszkanie, są pełni nadziei na lepszą przyszłość swoich dzieci. Chwile, które spędziłam w obozach Romów Europy na zawsze zmienią mój sposób patrzenia na Romów i ich dzieci.”

Natalia:

“W trakcie pierwszych odwiedzin obozu w Lezenne i Loos zaskoczyła, a zarazem urzekła mnie niesamowita otwartość i gościnność dzieci oraz rodziców. Codziennie, gdy przyjeżdżałam z grupą wolontariuszy do obozu i widziałam uśmiechnięte twarze, biegnących w moją stronę dzieci, od razu zapominałam o swoich problemach. Ważne stawało się dla mnie to, co tu i teraz. Spędzanie z nimi czasu napełniało mnie radością, tworzyła się między nami więź silniejsza od barier kulturowych i językowych. Praca z nimi nauczyła mnie pokory i tolerancji. Mam nadzieję, że wszystkie te doświadczenia na zawsze pozostaną w moim sercu.”

Renia:

“Moje doświadczenie pracy z dziećmi pozwala stwierdzić, że wszystkie dzieci są podobne do siebie, lubią biegać, bawić się czy śmiać się. Są zawsze chętne do rozmowy i działania. Najbardziej jednak podoba mi się to, że nie mają uprzedzeń, są ufne i szczere. Mimo licznych barier, które niejednokrotnie stają mi na drodze, w obozach, w których pracowałam, czułam się bardzo lubiana, akceptowana i potrzebna. To wszystko sprawia, że z dnia na dzień staję się szczęśliwsza. Dziękuję za możliwość współpracy ze stowarzyszaniem ESPERE, które buduje nadzieję na piękną przyszłość dzieci, ale także pomaga w kształtowaniu własnej osobowości i poglądu na świat.”

Ania:

“Moje wyobrażenie pracy z dziećmi romskimi było zupełnie inne niż to, którego doświadczyłam. Zaskoczyło mnie to, że w środku wielkiego, rozwiniętego miasta mogą znajdować się miejsca, gdzie dzieci nie mają godnych warunków życiowych. Ale w tym wszystkim urzekająca była radość i uśmiech na twarzy dzieci, kiedy się z nami spotykały. Urzekające było to, że potrafili się cieszyć tym, co tu i teraz. Niesamowita okazała się otwartość rodzin na nasze przyjście, to, że chętnie się z nami witali i pozdrawiali. Myślę, że dzięki wielkiej otwartości dorosłych, szczególnie rodziców, dzieciom łatwiej, bez oporów, było zaufać nam, otworzyć się na nas, chcieć z nami spędzać trochę czasu. Myślę, że udało nam się zawiązać więzi, które będą trwały, mimo, że nasze drogi się rozejdą. Wszystko to, co udało nam się stworzyć dzięki zawiązaniu się wspaniałej wspólnoty, na którą złożyły się grupy: salezjanów, wolontariuszy ESPERE i VIDES Polska.”

Zapraszamy do obejrzenia galerii zdjęć oraz do całej lektury E-News’a, który jest swoistym świadectwem dziewczyn z tego, co przeżyły wśród dzieci Romów Europy.

VIDES Polska ( E- News)

Galeria zdjęć

Podziel się